Dziwnie to wygląda.Powinni wziąć aktorki,gdzie różnica wieku będzie większa.
przecież one nie występują w tych rolach jednocześnie :)
akcja filmu dzieje się w trzech "etapach" czasowych.
Grają równocześnie, gdy Ostaszewska jest młoda. Z tym że mają charakteryzację, więc nie rzuca się to aż tak w oczy.
Bardziej mnie zastanawia Dulsky, który teoretycznie jest synem Hanki, więc urodził się, gdy Dulska grana przez Figurę miała ok 10-12 lat. Natomiast grający go Władysław Kowalski ma 79 lat, więc jest wiele starszy od Figury. Czy on nie powinien zostać zagrany przez jakiegoś młodszego aktora?
Tak się właśnie zastanawiałam, czy nie nadmienić w swojej wypowiedzi, że przez "chwilę" rzeczywiście grają razem, bo ktoś się czepi... Cóż, trzeba było. :)
Hm, masz rację. W ogóle, wydaje mi się, że dobór aktorów był dość "wariacki", Tak czy siak, film daje radę. I aktorsko i fabularnie. :)
Jest jeszcze lepiej! (o ile nie pogubiłem się w postaciach) Dziewczyna grana przez Maję Ostaszewską (42l.), w najmłodszym "etapie" czasowym (kiedy po latach razem odwiedzają te kamienice) występuje jednocześnie z Rainerem (Władysławem Kowalskim - 79l.) Dziewczyna ta to przecież córeczka Dulskiej - Figury, która w innych etapach czasowych jest małą córeczką, kiedy wyskrobanego później Rainera nie ma jeszcze na świecie. Dziewczynka musi być o kilka(naście) lat starsza od Rainera, podczas gdy we wcześniej wspomnianym etapie czasowym, gra ją aktorka o 37 lat młodsza od aktora odgrywającego rolę Rainera! :)
Swoją drogą niełatwo się odnaleźć w powiązaniach rodzinnych bohaterów w tym filmie..
Wiek postaci jest tu strasznie pogmatwany... o ile niezmiennosc wyglada babci Dulskiej mozna uwazac za probe ukazania jej skostnialych pogladow, o tyle postac Rainer w ogole sie tu nie zgadza ;) W ogole mialam wrazenie, ze watek pozorwoanej smierci Hanki byl dodany na sile. Wprowadza jakas intryge, nie pasujaca do konwencji filmu.
Co do trudnosci w wylapaniu powiazan rodzinnych... Przez 3/4 filmu bylam przekonana, ze jest jeden Zbyszek, ktory jest najpierw z Hanka, a potem z Garbysia. To mi sie nie zgadzalo ;)
Racja x2. :)
Pod koniec w pewnym momencie pojawia się obraz drzwi, z których wypływa krew, też miałem wrażenie, że to efekt dodany na siłę, bo o ile symbolikę takiego obrazka da się wytłumaczyć, to pojedyncze wystąpienie w filmie tak nierzeczywistego zjawiska już ciężej.. Motyw bardziej na plakat. No ale to już chyba czepianie się na maksa. :)
Ze Zbyszkiem też przeszedłem małą konsternację, obie postaci wyglądały dosyć podobnie zwłaszcza oglądając tych aktorów po raz pierwszy, a ich przygody też były dosyć podobne.
Dokladnie tak :D
Te drzwi byly jakies rodem z horroru, taki totalnie niepotrzebny bajerek.
Kiedy go "wyskrobano" to Dulska-Figura była małą dziewczynką, więc to ona jest kilkanaście lat starsza od niego. Chociaż on wyglądał na starszego :)
Też na początku nie zauważyłam, ze Zbyszków jest dwóch
Różnice wieku aktorów to mały problem, gorzej, że w relacjach kto jest kim pogubił się sam reżyser i scenarzysta bo przecież "wyskrobek" jako syn Zbyszka, czyli brata Figury nie mógł być dla Ostaszewskiej wujem, jak pada w filmowym dialogu, tylko jej ciotecznym bratem.
Właśnie coś się nie zgadza z chronologią, bo jeżeli dulska-Ostaszewska w latach 50. miała około 10 lat, to urodziła się w latach 40. Zatem w czasach kiedy dochodzi do spotkania, jest reiner jest odbierany z Nowego lotniska wiec muszą być to lata przynajmniej 2000+ wiec dulska-ostaszewska miałaby około 60-70lat, mniej więcej tyle co reiner. Można ją było trochę postarzyć? Tak samo Zbyniu, powinien być około 80, natomiast janda-dulska byłaby już koło setki?