Taka tam adaptacja słabiutkiej książki. W dobie Duke Nukem 3D i Half Life'a jarać się takim totalnym wieśniactwem to trzeba być niespełna rozumu.
Ludzkość musi opuścić ziemię. I co stanie się z tym przebrzmiałym kultem kawałka ziemi? Polska czy San Marino czy nawet Niemcy. Kiedyś tego nie będzie. Słońce spali Ziemię i co wtedy z państwami? Wszystko to powymyślali ludzie i to zwyczajnie zginie w przyrodzie. A już fascynacja życiem XIX wiecznej polskiej wiochy i mentalnymi, zacofanymi idiotami, którzy odnaleźli sens życia w bzdurnym patriotyźmie jak jakieś prymitywne robaki to szczyt kretynizmu.