Nieee... Zosia według mnie powinna "mieć na twarzy wiosnę". Natomiast fizys tej kobiety jest jakby zbyt pełne. Prędzej wyobrażam ją sobie jako zasępioną i zapatrzoną w wierzbową alejkę, na którą spogląda przez okno wypełnione kroplami późnojesiennego deszczu.
Jeśli tylko o wygląd chodzi to Bachleda - Curuś bardziej odpowiada, przynajmniej według mnie :)
hmmm ;) ładnie piszesz.
Jednak ta Zosia jest przeurocza, wprost można uczyć się od niej szczęścia wypisanego na twarzy.
Bardzo radosna dziewczyna. Alicja też dobra, jednak bardzo ... delikatna?