Chamski zabieg z tą "Marylą".
Nie rozumiem dlaczego do roli piosenkarki nie można było zaangażować kogoś (kogokolwiek) kto umie śpiewać.
I te ksywki... >: / + oświadczyny przez listonosza.
Kto powiedział: "Szmal na film? Jasne! Dam ile chcesz! : D" !!?
Jak można było tak sprofanować "Jej portret"? : (