Trzej najlepsi kumple – Willie, Joe i Al decydują się przełamać stereotyp spokojnych emerytów i po raz pierwszy w życiu zejść ze ścieżki prawości, kiedy ich fundusz emerytalny zostaje zlikwidowany. Aby samodzielnie opłacać swoje rachunki i nie stać się ciężarem dla najbliższych, trzej zdesperowani przyjaciele stawiają wszystko na jedną kartę i postanawiają napaść na ten sam bank, który pozbawił ich pieniędzy.
Nic odkrywczego,ale na szczęście też nic żenującego. Film ładnie wpisuje się w serię mu podobnych obrazów o drugiej młodości,tu z małym bonusem w postaci hejst movie. Sympatyczni bohaterowie,niewymuszony humor,odrobina refleksji.Do obejrzenia.
Od samego początku kibicuje się głównym bohaterom. Mega słodka była też ta mała Chineczka Lucy na końcu - taka młoda, a zagrała jak zawodowiec po szkole teatralnej. I jeszcze te wątki poboczne jak choćby "pamięć Miltona" czy motyw tego młodego, który próbował "kariery" muzycznej - te dźwięki, które wydawał mnie po...
Inteligentny, bez głupiego humoru. Ale z taką ekipą to niczego innego innego się spodziewać nie można!