Życie Jurka wywraca się do góry nogami, gdy w wypadku samochodowym ginie jego ukochana córka. Pogrążony także w rozpaczy dziadek dziewczyny namawia go do odprawienia starego, konfucjańskiego rytuału.Zobacz pełny opis
Po stracie córki Jurek (Marcin Dorociński) wraz ze swoim teściem Benem (Daxing Zhang) decyduje się wyprawić chiński rytuał minghun, czyli zaślubiny po śmierci. "Minghun" to opowieść o nadziei, miłości i poszukiwaniu sensu życia oraz tego, co nastaje po nim. Opowiada o najważniejszych emocjach i egzystencjalnych granicachPo stracie córki Jurek (Marcin Dorociński) wraz ze swoim teściem Benem (Daxing Zhang) decyduje się wyprawić chiński rytuał minghun, czyli zaślubiny po śmierci. "Minghun" to opowieść o nadziei, miłości i poszukiwaniu sensu życia oraz tego, co nastaje po nim. Opowiada o najważniejszych emocjach i egzystencjalnych granicach ludzkiego doświadczenia. Bohaterowie ruszają w metaforyczną i pełną emocjonalnych zawirowań podróż w głąb samych siebie, której celem jest znalezienie dla zmarłej idealnego partnera na wieczność. Zderzenie dwóch, jakże odmiennych kultur, ma pomóc uświadomić zarówno filmowym postaciom, jak i widzowi, że bez względu na pochodzenie, wszyscy przynależymy do jednej człowieczej rodziny, gdzie podstawowe emocje są wspólne.
Informacje o filmie Minghun
dystrybucja
Kino Świat
studio
Polski Instytut Sztuki Filmowej (współfinansowanie) / Wonder Films
Źle mi to pachnie. Matuszyński dał się poznać jako mięsożerna bestia rodem z mocnego kina. A tu jakieś potulne owieczki. Facet reżyseruje filmy rzadko, więc szkoda by zmarnował ten czas.